Wpis który komentujesz: | jeden z tych dni, kiedy wszystko uklada sie troche lepiej napisalam jeden esej, mam szkielet do drugiego, czuje, ze te studia rozwijaja mnie, nie tylko 'jesli chodzi o wiedze', ale i psychike wspomnienie wczorajszej kawy i kolacji mile migocze w glowie; Londyn czasem urzeka to taki plus, kiedy wchodzisz do pralni i zastanawiasz sie o co w tym chodzi i nagle ktos podchodzi i tlumaczy (tak, tak pralki rozumiem, ale brytyjskie pralki na zetony...) albo siedzisz w kuchni i czytasz jakas nudna sprawe i wchodzi ochroniarz i masz 5 minut z glowy ;) albo kiedy ktos sie niesmialo pyta, czy wezmiesz dla niego notatki ktos inny pyta sie czy nie masz ochoty isc do kina inny na kawe gdziekolwiek wyjsc zobaczyc London Eye Tate whatever a Ty sie usmiechasz do laptopa, bo jeszcze 1500 slow do napisania ale jutro, owszem, moze, czemu nie nie skreslam ludzi, ale tez juz ich zbytnio nie podkreslam odsuwam sie, to prawda, jesli ktos tylko powoduje moj stres, nerwy, niepotrzebny zgrzyt, zgielk nie lubie ludzi, ktorzy nie sluchaja od takich to nawet uciekam Bjork 'all is full of love' inne wspomnienie, wspomnieie wakacji, to byl jeden z lepszych koncertow w moim zyciu... i przegapilam bym go dziekuje :) Ps. mam nadzieje, ze wiekszosc ludzi zauwazyla ironie we wczesniejszej notce |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
kobieta_ktora_kocha_siatkowke | 2007.10.30 15:13:42 Mam sprawę do Ciebie.. Czy nadal używasz tego samego maila? :) kobieta_ktora_kocha_siatkowke | 2007.10.22 09:10:24 'nie skreślam ludzi, ale tez już ich zbytnio nie podkreślam ' - podoba mi się to zdanie :) c_jak_natalia | 2007.10.22 03:17:56 ja też bardzo dziękuję :) |