Wpis który komentujesz: | Grrr, ostatni dzień bycia studentem, od razu pech mnie dopada :/ Okazało się, że termin oddania książek z biblioteki AGH minął 4 dni temu. Miło ze wysyłają przypomnienie na maila, ale jeśli robią to tydzień przed terminem to wiadomo że zapomnę. No, ale jak mus to mus - postanowiłem pojechać i oddać książki, a przy okazji zużyć ostatni bilet ulgowy studencki godzinny jaki znalazłem w kieszeni. Pod biblioteką byłem punkt 15. Powitał mnie okrzyk pani ochroniarz wyglądającej jak brokuła: ZAMKNIĘTE! Rzeczywiście - wg. wywieszki na drzwiach dzis było otwarte do... 15 (co za zbieg okoliczności). Jutro zamknięte, bo święto jest. Pojutrze otwarte 8-15 i wtedy przyfdałoby się oddać książki i zapłacić karę (oczywiście większą o następne 2 dni zwłoki*). *zbieżność "zwłok" i charakteru święta przypadkowa. Hmmm, widać że Google przejęło YouTube - teraz na logo YT też zmienia się jak jest okazja (dziś mamy Halloweenową dynię :P ) [*]... Bambi - Immortal. Wtorkowa piłka udowodniła, że jeśli w drużynie zaczyna się grać "na stojanova" to trudno nadgonić w końcówce straty... Wychodzi że jak mamy tak grać w kratkę to za tydzień wygrywamy :D To dopiero promocja :) Hehe, upić się ze szczęścia? Kącik muzyczno-zboczony :P Parodia TIMBALAND - The Way I Are z RMF MAXXX. Miszcz po prostu :P Lene Alexandra - My Boobs Are OK PS. A ostatnia Czekollada (Gorący Kubek - Gellwe) czeka ;) [ niewyspany KolageN ] |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |