Wpis który komentujesz: |
S.Dreams
Once in my dream I felt exactly like I was him and the feeling was strangely familiar. One of those that you can never forget even if you feel sad in the end.
Złość, bezcelowe uczucie. Zranione poczucie lojalności, złamane zasady gry. Złość prowadząca do niczego. Złość na siebie samego, złość na otaczający, nic nie znaczący świat.
Sinful, don´t it? and left alone in disgrace I know that it would've been my case if I had embrace myself from the moment of truth. I woke up and had to choose woke up and had to choose.
Więc wychodzisz. Twój świadomy, tymczasowy wybór który ma przynieść ukojenie. Przynosi? Już za drzwiami czujesz zbliżające się torsje. Drganie telefonu w kieszeni. Przerażenie narastające od stóp. Przed czym? Przed konsekwencjami siebie samego.
Happily the choice was easy and my common sense too busy trying to figure out where the truth begins. I choose not to be afraid to be great not to be late to cross any gate that opens only once in the lifetime and there is usually no time to think twice.
A teraz dobra mina do złej gry. Do gry, co do której nie masz przekonania. Nic się nie stało, wiara przychodzi z czasem. Zrozumienie też. Kiedyś trzeba było spojrzeć w lustro, sobie samemu prosto w oczy i powiedzieć to. Na głos. Nie chowając się za kolejnymi pretekstami.
I choose to go three times when no-one ever goes at anytime. Four times or even more I want to make sure if I can lift my body above the floor. I know it´s not impossible.
Stoisz w ogniu własnych ścian. Rozglądasz się w około i już wiesz. Byłeś tu. Stąd wyruszyłeś. Zatoczyłeś pieklące się koło. Zamknąłeś się. Myślisz, że wiesz wszystko? Wydaje Ci się, że rozumiałeś?! Masz rację... wydaje Ci się.
I choose not to hesitate to go straight if a friend leads my astray I tell him to go away there’s no other way.
A kiedy zostajesz wreszcie sam, znad pustego kieliszka wódki unoszą się niespełnione głosy. Niedokończone marzenia, niewypowiedziane słowa. Twoje, ich.
More or less one big mess.
Kiedy już nie wiesz, czy to wszystko miało sens.
The dream came to an end got lost but not without a trace upon my face. I´m aware of who I am and who i´d rather be that´s it.
Budzi Cię telefon, którego nie wyłączyłeś, choć powinieneś był. Ostatni most którego się nie spaliło. Ostatni i pierwszy. Twojej ostatecznej porażki. Kim jesteś, kim chciałbyś być, kim wydawało Ci się, że jesteś. Nie jesteś.
|
To stwierdzili inni: (pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org)
|
blahz | 2007.11.09 14:33:28 utwór jeden z Tych. fakt.
szi2 | 2007.11.09 13:13:02 Nikt nie wie ile jest w nas siebie samych, a ile innych, i czyje myśli każą nam być tym, kim jesteśmy
kocham Smolika za ten numer. Miszczem jest :O)
|