listonosz
komentarze
Wpis który komentujesz:

Rano budzę się i patrzę na termometr za oknem, a tam minus pięć stopni. Zresztą cały dzień było poniżej zera, ale na szczęście nic nie padało.

Dzisiaj w swoim rejonie zrobiłem wszystko, by na poniedziałek nie mieć żadnych zaległości. Do tego jeszcze ćwiartkę u Ernesta. Na urzędzie dowiedziałem się, że Erni narozrabiał przy rozliczaniu się przed urlopem i jak wróci po urlopie, to czeka go wizyta na dywaniku u naczelniczki. Coś on tam źle odpisał na sądówce i tenże sąd się przyczepia do Poczty. Cóż, jego sprawa. Ja tymczasem codziennie robię swoje i jak dotąd nikt się na mnie nie skarży. Codziennie pełny zestaw - torba i wózek.....

Inni coś od siebie:


Nie można komentować
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem
oznaczeni są użytkownicy nlog.org)