Wpis który komentujesz: | Dzisiaj miałem swego rodzaju odpoczynek po wczorajszej harówce na 'burakach'. Robiłem tylko połówkę swego rejonu, czyli bloki na Anielewicza. Rozbiórkę wspaniałomyślnie wziął Andrzej..... Z ciekawostek zapodam, że na urzędzie, w którym się rozliczam, otrzymałem przekaz pieniężny (zasiłek). Po prostu gdy skończyłem się rozliczam z poleconych, to pani asystentka poprosiła mnie do swego okienka i tam wypłaciła 153 złote. Przynajmniej nie muszę już wyjmować ze skrzynki awiza i z nim iść na pocztę..... Rano za to na urzędzie nie miałem wesoło, bo zostałem wezwany na rozmowę. Otóż jakaś baba zadzwoniła na pocztę, że listonosz chadza do kafejki internetowej i wieczorem z niej wychodzi będąc w stroju służbowym. Pouczono mnie, że po skończonej pracy bezwzględnie muszę się przebrać w cywilne ciuchy i dopiero wtedy zajmować sprawami nie pocztowymi. Dlatego też najpierw po pracy idę do domu i się przebieram, a dopiero potem idę do kafejki czy biblioteki. |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
listonosz | 2007.11.23 16:52:04 możliwe, że miał zły dzień, ale ja już też po pracy nie paraduję w roboczych strojach. katharsis | 2007.11.22 23:25:41 nie no a tak powaznie, to moze ten od pouczania mial zly dzien katharsis | 2007.11.22 23:24:36 LOL nudzi im sie tam chyba :DDDD listonosz | 2007.11.22 16:47:12 a to do tego, że musi cierpieć na nudę i się czepia wszystkiego, co według niej jest odmienne od jej toku myślenia. W rejonie też mam taką jedną wariatkę. odwaga | 2007.11.22 16:31:08 co babie do tego? |