anuszka
komentarze
Wpis który komentujesz:

Mama odjechała. Te kilka dni, kiedy była na wyciągnięcie ręki. Jak dobrze mieć mamę. Fajną :) I jedyne czego się boję to to, że mogłoby jej nie być. Paraliżuje mnie ta myśl. Odnalazłam po latach ukochaną piosenkę Proletariatu "Przemijanie". Taka smutna, że nie powinno się jej słuchać. Taka piękna, że nie sposób jej nie słuchać.

Coraz bliżej święta.
Wypisałam kartki, wkrótce wyślę, żeby nie na ostatnią chwilę, jak zawsze.

Wybiorę prezenty wcześniej, z większym rozmysłem, a nie na szybko, jak zawsze.

Powoli, dokładnie uprzątnę dom, a nie pobieżnie, jak zawsze.

Bo nic nie jest jak zawsze, od kiedy jestem "podwójna" czy "podwojona" - jak kto woli, w każdym razie wiadomo o co chodzi - nic nie jest takie jak dotychczas.
Wszystko jest inne. Gorsze i lepsze. INNE. Dlatego czekam na te święta tak mocno, tak niecierpliwie. Będę z najważniejszymi osobami w moim życiu, w domu rodzinnym i nic więcej się nie liczy.

Ach, no i będę jeść, zamiast pić. Dużo jeść, mając w dupce te 2 kg więcej. Iiiha.




Inni coś od siebie:


Nie można komentować
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem
oznaczeni są użytkownicy nlog.org)
listonosz | 2007.11.29 17:59:32

a jednak nie odwiedzą, bo mają już inne plany :(

listonosz | 2007.11.28 20:30:25

dla mnie też te święta będą wyjątkowe, bo odwiedzi mnie moja rodzina z rodzinnego miasta Nordkapp w Norwegii (za kołem podbiegunowym północnym, bo tam się urodziłem).

sunset | 2007.11.28 19:59:14

A co tam - raz się żyje :)