Wpis który komentujesz: | Do K. Jako 16-latka strasznie się podjarałam tym, że do mnie podbijałeś te 4 lata temu. Skąd mogłam wiedzieć, że miałeś dziewczynę? Małolatki w tym wieku nie są zbyt rozgarnięte... Chociaż i tak domyślałam się ( jak dorwałam Twój telefon kiedy poszedłeś zatankować samochód albo jak np. znalazłam blond włos na siedzeniu Twojego samochodu), że masz kogoś. Wiedziałam nawet kto to jest [Ugh jak ja jej nienawidziłam!]. Pomimo, że to wiedziałam to i tak się z Tobą spotykałam. Tak fajnie mi było z Tobą... No, ale cóż trwało to tylko 3mce. Z tamtą panną Ci nie wyszło ( wpadła z innym tak w propos - no cóż, życie pisze różne scenariusze...). No i po 4 latach pan K. ( vel "odgrzewany kotlet") wraca. Co z tym fantem zrobić? Tak jak w poprzednim evencie napisałam - role się odwróciły - czyli mam faceta, z którym jestem 2 lata, a pan K. miesza mi w głowie. Nasza wczorajsza rozmowa: Ja - Jestem taka, że jeśli coś chcę mieć to cały czas myślę o tym i dążę do tego, żeby to zdobyć. Nie odpuszczę... On - To dobrze... musisz myśleć, że wszystko możesz osiągnąć. Ja - No tak, ale niektórych rzeczy nie da się osiągnąć. Nie można mieć wszystkiego naraz. ( chodziło mi o mojego faceta i o niego) On - Życie nie byłoby takie fajne, gdyby można by było mieć wszystko. Ja - Może o to właśnie tu chodzi... |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
tancerka | 2007.12.28 11:13:38 olej go! jak jestes dwa lata ze swoim facetem i Ci z nim dobrze, to zadnym panem K. sie nie przejmuj;) ale co zrobisz to zalezy tylko od Ciebie;) powodzenia... |