Wpis który komentujesz: | Jak ja przeżyję ten miesiąc??? 32 tydzień to trochę za wcześnie by rodzić, a ja bym chciała już... Powróciło samopoczucie z pierwszego trymestru, podobno to normalne. Podobno normalne też jest, że: - ledwo chodzę, nawet po domu, - skurcze przepowiadające przygotowują mnie do porodu, - źle sypiam, - maluch tłucze się i szarpie tak, jakby chciał wyjść przez pępek, tak że żołądek podnosi mi się do gardła, - nic mi się nie chce, - brzuch "chodzi" z prawej na lewą i z lewej na prawą, a ja mam wrażenie, jakbym w sobie miała jakiegoś "obcego", - w dzień zasypiam na stojąco, a w nocy ni hu hu, - nie mogę swobodnie oddychać, a po wypowiedzeniu trzech pełnych zdań brak mi tchu i mam zadyszkę... Mogłabym wymieniać długo. No i przecież to wszystko jest normalne w moim stanie! Mpfhfff Lekarz powiedział, żebym wytrzymała jeszcze z miesiąc, a później już sobie mogę swobodnie rodzić, bo dzidzior jest duży i dorodny. Przeżyję, jakoś dam radę... |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |