Wpis który komentujesz: | jestem egoistka .... chyba :( Czy to normalne ze mam poczucie winy ze cos udalo mi sie zdac? Jako jedyna osoba z grupy dostalam 5, bo jako jedyna zglosilam sie do zdawania na 5 i wlozylam w to wiele wysilku i nauki. I kiedy udalo mi sie zdac i dostac ten stopien napisalam sms do P. chcac podzielic sie ta dobra wiadomoscia z najblizsza mi osoba. Nie doczekalam sie odpowiedzi. Jak przyjechalam do domu P. napisal na gg ze nie zdal swojego zaliczenia dzisiaj i do tego ma 40 stopni goraczki. Powiedzialam ze jest mi bardzo przykro i zeby cos zazyl i sie od razu polozyl. Potem jeszcze dluzsza chwile rozmawialismy jak juz lezal. Jest mi przykro poniewaz slowem nie wspomnial o moim zaliczeniu. Rozumiem ze jemu nie poszlo byl o to zly plus bardzo zle samopoczucie. Dlatego ja sama tez tego tematu nie podjelam w ogole. Ja zawsze pytam o jego zaliczenia i egzaminy. Gratuluje, chwale go lub mowie ze mi przykro i staram sie go podniesc na duchu w zaleznosci od wyniku jaki uzyska. Tymbardziej jest mi przykro bo wiedzial ile pracy i nauki to zaliczenie mnie kosztowalo. Pewnie zaraz podniosa sie glosy ze mam go zrozumiec ze to ze tamto. Tylko ze tak jest ZAWSZE. Nigdy, oprocz obrony mojej pracy dyplomowej, kiedy po obronie zabral mnie do lodziarni na lody, przez wszytskie lata moich studiow nigdy nie poszedl ze mna oblac zadnego examu sesji czy czegos. Choc zawsze wszytsko zdawalam w pierwszych terminach. Bo zawsze w tym samym okresie kiedy ja odnosilam sukces jemu cos nie wychodzilo, cos oblal czy nie zdal. I zawsze musze sie cieszyc sama, nie z najblizsza mi osoba ktora widziala ile wysilku za kazdym razem w to wkladalam. Moje kolezanki swietuja ze swoimi chlopakami, oblewaja, czasem dostaja jakis kwiatek czy cos, jesli ich facet chce pokazac ze jest z nich dumny. Jesli natomiast P. cos obleje ja zawsze jestem przy nim, jesli cos zda ciesze sie bardziej od niego gratuluje, chwale, jestem dumna. I zawsze wtedy slysze: "No kochanie nie bedzie mnie wieczorem bo ide oblewac z chlopakami". Z kumplami ktorzy nawet nie pamietaja kierunku jego studiow nie mowiac o tym ze nie orientuja sie w tym jaki exam czy zaliczenie oblewaja. Jestem egoistka ... chyba. |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |