Wpis który komentujesz: | Jak szykowałam rzeczy do Lublina to czułam, że jest coś nie tak. Miałam już nie jechać, pojechałam... wróciłam i Jej nie ma... nie bedzie... |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |