Wpis który komentujesz: | Walentynki :) Zawsze są plusy i minusy danej sytuacji - jak wygląda sytuacja z amerykańskim "dniem zakochanych"? Zacznijmy od PLUSów: +Spędzasz wieczór z ukochaną osobą (dodatkowo musi być spełniony warunek ujęty w przysłowiu "i w tym cały jest ambaras żeby dwoje chciało naraz"). +Jeżeli jesteś samotny/a i masz znajomych bez pary, jest pretekst do picia/imprezy +Jeżeli jesteś samotny/a i masz wszystko w głębokim poważaniu możesz zaoszczędzić :P No i czas na MINUSy: -jeśli nie posiadasz "połówki" może to być powód do frustracji, smutku i ochoty do wypicia połówki. -jeżeli zapomnisz o walentynkach a jesteś w związku może się to wiązać z pogorszeniem stosunków w związku (hmmm brzmi, dwuznacznie?). -jeżeli jesteś w związku Walentynki mogą spowodować że nie obejrzysz meczu Ligi Mistrzów, dobrego filmu w TV albo "Na Wspólnej". Zawsze jeszcze jest opcja bojkotu - Polskie święto miłości jest 23 czerwca. @}-,--'-,--- :) Piwo lepsze od faceta. -Co robisz w Walentynki? -Klate i biceps... Uważajcie! Jeżyk wcina marchewkę czyli rozśmieszacz poranny :D Maskotkowa masakra :) W ramach porządków wśród otwartych okien Opery udało mi się ukształtować naprawdę świetny pasek osobisty :D Same przydatne linki do szybkiego kliknięcia i okienka przeglądarek (świetna opcja - po prostu pole tekstowe od razu wysyłające zapytanie do google'a, wikipedii, allegro i czegokolwiek bym nie szukał). Porządki w szufladzie zaowocowały znalezieniem fotek z wyjazdu do Poznania (hehe, to był dopiero spontan - spotkanie ludzi z chata "pod różą", raaany, kiedy to było). Porządki i inne zajęcia nie przeszkadziły w przejściu czwartej części Sam & Maxa, w której nasz kudłaty milusiński o skłonnościach sadystyczno-socjopatycznych zostaje prezydentem Stanów Zjednoczonych. Mocne :D Piąta cześć świetna - Reality 2.0 przenosi nas w wirtualny świat (hehe, wirtualny świat w grze). Niesamowicie zrobione dwa światy. WKU załatwione. Oczywiście pani Halina z dziekanatu powiedziała, że zaświadczenie nie potrzebuje tych wszystkich podpisów, którymy straszyła inna pani z dziekanatu przez telefon. Raz-dwa zaświadczenie o obronionej pracy mgr wydane. Niestety "WKU załatwione" w takim stopniu, że przez rok armia w postaci komendanta może się zgłosić po mnie, jeśli nie to przeniesienie do rezerwy. Takie zawieszenie w powietrzu... ale tak to jest. Wracając do domu nie mogłem się samochodem przebić - KOREK NA MOJEJ UKOCHANEJ SPOKOJNEJ ULICY?! Po prostu nie wiem co się dzieje z tymi ludźmi, znowu jakiś objazd zrobili? Wypadek na alejach? Mam nadzieję że to chwilka (patrzę przez okno - troszkę lepiej) i znowu będę mógł się cieszyć z bliskości centrum, ciszy i spokoju :) Haaaa, no i dostałem pendrive'a :D (może to nie prezent walentynkowy, bo po prostu kupiłem, ale zawsze można się pojarać :P ) może nie ma smyczki, choć obiecywali w aukcji, tłumaczą że to Kingston już nie wysyła i takietam... no cóż, wspaniałomyślnie daruję im to potknięcie (za taką darmochę!). Poza tym wreszcie się przydadzą smycze, które mam wśród wszelakiego rodzaju "gratisów" (ha! Wiedziałem że kiedyś się przydadzą) - i teraz mam taką wypasioną z PEPSI MAX. Za to komórka dogorywa... brak klawisza, bateria - wiadomo, szybko pada, a teraz dodatkowy problem, bo ładowarka się przetarła - przedtem wystarczyło ustawić kabel odpowiednio i jakoś ładowało, ale teraz już izolacja puściła, widać iskrzące zwoje kabli więc już na złom raczej... Jutro pierwsza rozmowa o pracę... się zobaczy. PS. A ŚLIZGACZ wygląda tak :P [ KolageN ] |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |