biggus_dickus
komentarze
Wpis który komentujesz:

"28 dni później" nie za bardzo mi sie podobal. "28 tygodni później" moze nie rewelacja, ale calkiem fajne. Zapowiedz trojeczki co prawda oklepana (cos podobnego bylo juz w najnowszej wersji "Dawn of the dead"), ale dobrze dobrze... jesli tylko bedzie bardziej zblizona do dwojki, niz do jedynki... mmm :)

Dzis czuje sie troche... wlasciwie duzo lepiej niz wczoraj. Co prawda nadal bol gardla, suchota w japie, zapchany nos, ale juz mnie nie telepie. Plan na caly dzien to w zasadzie wylegiwanie sie w lozku i dziobanie historii. Wczoraj myslalem, ze od srody pojde na chorobowe, ale jesli stan zdrowia poprawi mi sie do tego czasu, to nie ide. Z reszta... wszystko zalezy od tego, jak sie bede czul do tego czasu. Wczoraj caly dzien przesiedzialem w domu, wiec i bez lekow stan mi sie troche polepszyl, dzisiaj podobna opcja, ale jutro jakos po 5 pobudka, pozniej kilka godzin pracy, wycieczka po wro, egzamin, jeszcze cos do zalatwienia na miescie... krotko mowiac niekoniecznie od tego mi sie polepszy. Wtorek juz raczej bez ceregieli - ot praca i tyle. No ale zobaczymy, jak sie bede czul. Jak bedzie kiepsko, nie mam zamiaru na sile z goraczka pracowac.

Inni coś od siebie:


Nie można komentować
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem
oznaczeni są użytkownicy nlog.org)