monday
komentarze
Wpis który komentujesz:

Pięć dni temu wróciłam do normalnego życia,rutyny,uczelni,rodziny,starych znajomych.Bardzo trudno jest mi opisać te pięć miesięcy poza domem,zrobić jakieś podsumowanie,tam po prostu prawie każdy dzień był niesamowity,ciągle zdarzało się coś zadziwiającego,czasem nawet aż do granic abstrakcyjności,przeżyłam i zrobiłam tam mnóstwo rzeczy.Ale oczywiście najważniejsi byli ludzie,począwszy od Niego poprzez cudownych przyjaciół z Ukrainy i Białorusi,na Pakistańczyku i Hindusie skończywszy.
Zostało mi mnóstwo wspomnień,zdjęć,charakterystycznych powiedzeń,piosenek kojarzących się bardzo jednoznacznie.
Nie przypuszczałam,że nasz związek będzie miał jakiś dalszy ciąg.
Nie przypuszczałam,że "tamto" przejdzie mi tak szybko i stosunkowo bezboleśnie,choć powrót do domu sprzyja wspomnieniom.


***


Dziwnie się czuję,gdy ktoś mi mówi,że chciałby cofnąć czas,że czuje,że coś go ominęło i że teraz może byłoby inaczej gdybym była wolna...

Inni coś od siebie:


Nie można komentować
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem
oznaczeni są użytkownicy nlog.org)