Wpis który komentujesz: | Ufff, coz za dzien.... non stop na obrotach, w sumie siedzialem moze z 30 min.... Ale po kolei. Rano, mamuska pozwolila mi pospac do ... 9:40.... szybkie sniadanie i w droge.... najpierw do pracy, cos pozalatwiac miala, pozniej do Tarnowskich Gor obejrzec i ewentualnie kupic jakis dywan, chodniki itp..... Troszke sie naszukalismy tej hurtowni z dywanami... jeszcze policja zrobila objazd - alarm bombowy w sadzie. Okazalo sie, ze hurtownie przejechalismy 2 razy... byla po prawej stronie, za ktora odpowiedzialna byla mama - ja mialem sie skupic na lewej...:P Duzy wybor, ciekawe wzory... kupilismy wszystko za jednym zamachem....heh, ledwo sie do auta upchalo....nie nadarmo rejestruja seicento jako ciezarowki... tyle ze nie sportingi :P Po powrocie - cos kolo 14 - zmiana pasazera - na siostre i do M1. Na parkingu oczywiscie zaparkowalem sobie kolo mamy od Moniki... prawie wsiadala... no to chwilke pogadalismy... jakie to nasze auta sa brudne...:,0) Wracajac, minalem sie na drodze z pewna tajemnicza brunetka w szarym cc sporting.... heh, kilka dni temu, zaparkowala sobie "nos w nos" przed moim autem.... mimo, ze miala o wiele ciekawsze miejsca do parkowania - no ale ona wolala pomeczyc sie na nawracaniu i stanac sobie face to face. No i tak sobie siedzielismy i usmiechalismy sie do siebie.... prawie na mame czekalem - ona tez, okazalo sie... ze moja mama zna jej mame...heh, zaczely sobie machac..... a u mnie banan na calej gebie....Brat owejh dziewczyny chodzil do klasy z moja sis w liceum - stad tez sie znaja.... niezle....szybki wywiad srodowiskowy i juz kilka szczegolow znam.... hehe :,0) W domku bylem dzisiaj - juz po zalatwieniu wszystkiego - kolo 16. Postanowilem ambitnie umyc auto w garazu.....:P :,0),0),0) ....I wlasnie skonczylem.... Wiem, ze mi sie to nieoplacalo, bo jutro jak wyjade znowu bedzie uwalone, ale aby satysfakcja, ze wyjade czystym.... wypolerowanym specjalnym mleczkiem.... Nawet bylem tak ambitny, ze wyciaglem i wypralem mojego King Dragon'a..... zeby lepiej ssal powietrze....:,0) ....ehhh..... nie lubie zimy.... Ale lato juz zapasem - poczekac tylko, niech sie swieta skoncza :PP Wracajac do wczoraj, dzisiaj dostalem odp. od Moniki, w tym tygodniu nie da ardy - ale nie dziwie sie, swieta za pasem, musi pomoc mamie - do tego ma troszke na uczelni zakuwania.... Teraz ide sobie kawe zrobic, puscic Ja rule'a..... pogibac sie w fotelu ... i spac.... - no coz - tez ambitnie. Hmmm, martwi mnie tylko loco... co sie z nim znowu dzieje.... proponowalem wypad do MacShita - bez oddzwieku.... pewnie ma wazne sprawy na glowie....poczekam. |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
poland | 2007.05.15 18:03:31 Best Site! buy phentermine |