Wpis który komentujesz: | zagadka o eufemizmach nie ma żadnej korzyści, którą możnaby wynieść z domagania się uwagi poprzez wydawanie głośnych dźwięków bezpośrednio sugerujących smutek i rozgoryczenie, emitowanych nad powierzchniowym zabrudzeniem mającym swoje żródło w wystąpieniu przypadkowego kontaktu bezpośredniego pomiędzy powierzchnią płaską a płyną wydzieliną spożywczą o białym zabarwieniu uzyskiwaną poprzez mechaniczne odprowadzenie jej z narządów laktacyjnych samicy bydła domowego. zgadnijcie co to za przysłowie :D EDIT: e tam, nikt nawet nie próbował zgadnąć:( a to takie proste było: że nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem... |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |