Wpis który komentujesz: | Gorąca woda, świeczki, muzyka, która właśnie w takich chwilach uspokaja moje zmysły. Kąpiel uwalniająca ciało od nieprzyjemności całego dnia. I utapiająca smutki- kłopoty. Tak się ogromnie cieszę, że mogę w końcu spokojnie odetchnąć. Przynajmniej to jedno mam już za sobą- udało się. Wróciły. Obie, moje przenajsłodsze Perełki:* Dwie przyjaciółki, które udało mi się odzyskać:) Nie pozwolę już nigdy na utratę czegoś tak ważnego jak przyjaźń. NIGDY! A miłość... To tylko krótkotrwały stan psychiczny? Pole do popisu umysłu? Wmawiana przez miliony lat, a tak naprawdę nieistniejąca? Być może to tylko przyzwyczajenie, które z utratą tej drugiej osoby po prostu mija... Nie. Ja wierzę w miłość. I wierzę w nas R. Kocham Cię... ;( |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |