Wpis który komentujesz: | Zostałem zarekrutowany! :D I to nie do wojska tylko do roboty :) Informacje na temat pracodawcy są poufne więc nie będę pisał gdzie udało mi się dostać. Przynajmniej narazie (umowa jeszcze nie podpisana więc nie ma co się jeszcze cieszyć) :P Hehe, szkoda że tak nie wyglądała moja rozmowa kwalifikacyjna :P KMN - rekrutacja na prawo. Hmmm, a może tak by na studia jakieś? Rybołóstwo albo coś? Wpisowe jest chyba 80 zł więc się zwróci (np. tańsze bilety MPK, kinowe itp). A teraz opowiadanie z cyklu "Urzekła mnie Twoja historia": Jakiś czas temu natrafiłem na ulotki "darmowe badanie słuchu". Cóż, nie powiem, z tych 3 słów jedno brzmiało bardzo przyjemnie (a nie było to "badanie") więc się skusiłem. No i się dowiedziałem, że prawe ucho mam przytkane. Przynajmniej wiem czemu tak często musiałem mówić "CO?" (tak często, że musiałem nauczyć się kulturalnej wersji "Proszę?"). W celu odetkania tegoż ucha miałem aplikować sobie kropelki rozpuszczające czynnik zatykający (nie będę pisał "czop z woskowiny", bo może ktoś je albo coś... ups. Sorki). Aplikowanie kropelek samo w sobie nie spowodowało nic konkretnego w przeciwieństwie do moich prób przeczyszczenia ucha, które zaowocowały pogłębiniem problemu czyli niemal całkowitej utraty słyszalności w prawych uchu. Heh, no prawie jak Beethoven... Dziś szybka akcja załatwiania recept i skierowań - nie będę narzekał, że trzeba latać tu i tam żeby po prostu ktoś wziął i przeczyścił Ci ucho. No i mały problem, bo studentem już nie jestem, a praca dopiero w maju i ubezpieczony jestem w książeczce ojca. Tu dodatkowy problem - płatności przelewane są przez internet, a nasza nowoczesna służba zdrowia nie ma jak tego sprawdzić (nie ma paragonu czy tam potwierdzenia). Rozwiązanie problemu czyli "Pan Laryngol i Pan Kolargol" Gdy już zaczynałem wyłuszczać ubezpieczeniową historię Pan Laryngolog wesoło krzyknął: Paaaaanie, mów mi pan w czym mogę pomóc :D Potem już tylko lekarz, o wyglądzie górnika (może to przez tą lampę-czołówkę mi tak wyglądał) w swetrze "deep blue" wraz z pielęgniarką wypłukali cały syf z ucha. Troszkę pożartował że w pewnie mnie Kolargol przezywają i tak oto kończy się owa niesamowita historia (czas akcji łącznie z szybką jazdą rowerem między przychodniami i bieganiem po jakiekolwiek dokumenty ubezpieczeniowe - ok 2 godziny). JAK MIŁO BYĆ ZNÓW W ŚWIECIE DŹWIĘKÓW! (koniec z usprawiedliwianiem się, że nie dosłyszałem czegoś) Aż mi się przypomniał Tytus na planecie Neuma - Uczłowieczanie Tytusa przez umuzykalnienie. Chyba pierwszy komiks jaki przeczytałem... Rozmowy w Toku: Sylwusia 1, część 2. Może to nie Oksana, ale zawsze coś :D Wybierz różowy (byle nie Pink Panther w wykonaniuSteve'a Martina - tylko Peter Sellers) !! Zbliża się 46 RAJD PK - tym razem "energetyczny" (hmmm, już chyba był taki) w wielkiej metropolii zwanej Zdynią. Pakować plecaki i namioty! DialoGG: KolageN - stary, ja nie jade się uchlać Misiorro - to po co ??? Hehe :P W temacie rajdu i górskich wycieczek - KMN - wycieczka w gory (Hehe, Górski i górskie wycieczki). Muzyczno-masakryczny przerywnik: Sepultura & Pavarotti - Roots Bloody Roots - NU PAGADI ZAJEC!! Wśród śmiesznych filmów klasy B ostatnio odfajkowałem When Dinosaurs Ruled The Earth... Poklatkowo animowane dinozaury, jaszczurki z dolepionymi kolcami i kobiety w bikini ze skóry (już nie animowane tylko takie prawdziwe). (na YouTubie w całości). Niedawno w TV leciał Park Jurajski - dobrze że kinematografia poszła do przodu [nota bene w filmie Spielberga jest ukłon w kierunku klasyku wytwórni Hammer] :) NOIR odfajkowane. Czyli czas na następny serial do śniadań. Sportowy kącik sponsoruje Paweł "Panenka" Brożek. Taaa, bo słońce było za nisko :P Cristiano Ronaldo też miał szansę. [ kolekcjoner KolageN ] |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
kardelen | 2008.04.29 21:50:43 Nie wspomniałeś jakiego koloru miałeś bielizne... przecież to takie ważne :] pozdrowienia z Olsztyna |