Wpis który komentujesz: | pare dni do matury. powinienem cos z polskiego ogarnac. ale strasznie mi sie nie chce. jak sie dzisiaj zabralem to prad na chwile wylaczyli i juz mialem powod zeby nic nie robic. pozniej sobie film obejrzalem i juz jest pozno... tak wogole majowka do dupy. nic sie nie dzieje, do tego zimno sie zrobilo. jedynu plus to dobry grill na kolacje. wogole bezsensu z tym zakonczeniem liceum. ja bym jeszcze z rok w nim posiedzial. fajnie bylo. przyzwyczailem sie do ludzi, internatu, miasta, a teraz bedzie wszystko od nowa.... edit. skonczylem kariere w gks. juz na stale. zeby mnie zglosic musza miec zaswiadczenie od lekarza ze jestem zdrowy, a taki biznes to by mnie wyniosl 100zl - tyle kosztuje prywatna wizyta u ortopedy- a w ramach publicznej nie pojde bo nie mam skierowania. nie oplaca sie taka inwestycja zeby zagrac w 4 meczach, w klubie ktory wszystko przegrywa i panuje w nim burdel niesamowity. jak to sie mowi czas zawiesic buty na kolku... |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
humanistka | 2008.05.02 17:22:30 Zniechęcenie dopada, jak widzę, wszystkich maturzystów. Ale opracowania poczytać trzeba, co by było łatwiej wpisać się w klucz. :D tancerka | 2008.05.02 10:37:57 no wlasnie;) a swoja droga czy wszyscy pierwszego mieli grilla;p takajedna | 2008.05.01 23:16:01 no...było fajnie.szkoda trochę. 3 lata szybko zleciały. ale nie ma co się rozczulać :D zmiany są potrzebne:) |