Wpis który komentujesz: | Szmat czasu... Odcieli mnie od neta calkowicie. Teraz jestem. Czytam niektore zalegle rzeczy. Wiele sie zmienilo. Ale to chyba normalne, skoro ja tez zaczynam cos innego? Moze slowo "zaczynam" nie pasuje, bo wracam. Wracam do zwiazku, ktory byl skonczony. Dawno.A moze tylko wydawalo mi sie, ze jest skonczony? Moze rozlaka byla potrzebna, zeby dojrzec do tego zwiazku? Teraz jest inaczej. Uczucia przez ten czas nie umarly. Zakopalismy toporki i wszystkie rzeczy, ktore przeszkadzaly wczesniej. Jestesmy dojrzalsi i bardziej odpowiedzialni. Wciaz nie jest latwo. Mam watpliwosci. Czy bede w stanie kochac az tak jak kiedys? |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
sama_ja | 2008.05.20 19:52:27 ponoć niewchodzi się dwa razy do tej samej rzeki..... ale życzę powodzenia :)) |