Wpis który komentujesz: | - P³yniesz? S³owa pozosta³y bez odzewu. Pani wydra wzrokiem szuka³a Pana wydry w jeziorze pe³nym wody i g³êbokich wirów... - P³yniesz? G³os by³ tym razem mocniejszy, nios±cy siê po tafli jeziora. Mimo to nigdzie nie by³o widaæ Pana wydry. Pani wydra powoli u¶wiadamia³a sobie najgorsze... - Gdzie jeste¶?! Krzyknê³a g³o¶no, ale odpowiedzi nie by³o... W tym momencie przed oczami stanê³y jej wszystkie chwile spêdzone z Panem wydr±. Te dobre i te z³e. Te przyjemne i te smutne, ale wszystkie one sprawia³y poczucie jakiej¶ ca³o¶ci... A teraz Pani wydra zosta³a sama... Co sta³o siê z Panem wydr± zapytacie... Mo¿e zjad³a go wielka ryba... Mo¿e wci±gn±³ go wir... Mora³ tylko ma³y... Jak co¶ masz to we¼ to kurwa doceñ, bo dopiero gdy to stracisz zrozumiesz co straci³e¶ (raczej "a¶")... Dbaj o to i walcz... A nie pierdol w kó³ko... CZE¦Æ!!! |
Inni co¶ od siebie: |
Nie mo¿na komentowaæ |
To stwierdzili inni:
(pomarañczowym kolorem oznaczeni s± u¿ytkownicy nlog.org) |
kasiente | 2008.05.11 20:06:19 dobry mora³. ja doceniam jak nigdy. |