Wpis który komentujesz: | 2lazy2die powiedział : - Było fajnie, za fajnie było. 2lazy2die się wyprostował i powiedział: - Nie damy się, nie damy! Prawda? Ale od początku. Rano, zupełnie rano 2lazy2die poszedł i dał zaliczkę na fajnistego chevroleta ASTRO, wielkiego vana. 2lazy2die potem poszedł do bankomatu, wziął trochę kasy i po godzinie zorientował się, że nie wyjął z bankomatu karty. 2lazy2die sprawdził w internecie konto, ale się okazało, że zamiast mniej miał więcej. Mimo to zastrzegł kartę. 2lazy2die poszedł na spotkanie ważne, bardzo ważne, super ważne. I cieszył się, że spotkał czerń. Czerń była naturalna, 2lazy2die był nienaturalny. Było to spotkanie na tyle ważne, że 2lazy2die był ogolony, miał na sobie garnitur i krawat pod szyją. Było to spotkanie na tyle ważne, że kilka osób otworzyło szczęki, bo 2lazy2die był dogolony przyskórnie. 2lazy2die wygrał następny rok i przegrał ważną, super-ważną rzecz. Przegrał telewizję. Nie było nawet punktu zaczepienia. 2lazy2die wiedział, że nie bedzie punktu zaczepienia. 2lazy2die wyszedł zadowolony, wyszedł zdruzgotany i dowiedział się, że jego ukochany chrystler stratus nie żyje. Tak po prostu ktoś wjechał stratusowi w czoło. Nie ma stratusa. Monia, kierując stratusem nie straciła nic a nic ze swojej fizyczności, piękności, nic ze swojej obecności. Była przypięta, były poduchy. Nie ma samochodu. Ale Monia jest. A ten, który wjechał czoło, to właściciel warzywniaka, w którym 2l2d kupuje codziennie. Stracił facet klienta. Stracił. -Chujowy dzień - powiedział 2lazy2die - Chujowy dzień! Coś za coś. I zaczął kończyć pić brow i wódę, i pernod. . |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
poland | 2007.05.15 18:07:58 Best Site! buy phentermine |