ide_przeskakujac_pagorki
komentarze
Wpis który komentujesz:

BEZSTRESOWE WYCHOWANIE


Przebywając wśród ludzi, chcąc nie chcąc zapoznajemy sie z pewnymi zdarzeniami.
Oto historia z autobusu:
Dawno, dawno temu w Gliwicach, jechała w autobusie mama z dzieckiem.
Czterolatek grzecznie siedział na krzesełku, wymachując nogami,
a tuż obok niego stała mama. Niestety ścisk spowodował, że nóżki
dziecka raz za razem lądowały na jasnych spodniach dojrzałego
i szpakowatego, eleganckiego mężczyzny pod pięćdziesiątkę.
Początkowo mężczyzna ów przymykał oczy na fakt kopniaczków,
jednak po pewnym czasie zwrócił mamie uwagę, że mogłaby wziąć dziecko
na kolana, tak by go nie kopało. Urażona mama żachnęła się mówiąc:
- Ja go wychowuje bezstresowo!

Autobus jechał i jechał i jechał, wreszcie nadjechał odpowiedni przystanek,
Pan skierował się do wyjścia, mówiąc młodejmamie:

- Mnie również wychowano bezstresowo!- mówiąc te słowa wyjął z buzi gumę,
przykleił ją młodejmamie na czoło i wysiadł z autobusu.


---------------------

Jaki z tego wniosek?
:)))))))

Inni coś od siebie:


Nie można komentować
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem
oznaczeni są użytkownicy nlog.org)
marzyciel | 2008.05.25 17:35:15

swietne ;)

marikamabzika | 2008.05.25 11:38:47

taki, że ludzie nie mają pojęcia, cóż to takiego bezstresowe wychowanie ;)

kjuik | 2008.05.25 09:29:00

opowiesc z dluuuuga broda, ale moral niezmienny! wychowanym bezstresowo nie sprzedajemy gumy!;)))