Wpis który komentujesz: | niedziela, ale len dzis mnie sciga :P Ale po to cholera jest weekned, tydzien w pracy leci jak glupi ii to tez dobrze, obowiazki obowiazki obowiazki. Narazie wszystko mi sie podoba. Male spiecie miale z laleczka moja, oczywiscie o pieniedze poszlo, ze nie wiem za ile bede pracowal. Z tego calego gadania wywnioskowalem jedno najwazniejsze sa cyferki i nic innego ja nie interesuje...to sie wkurzylem mowiac ladnie. W sobote na zakupach stwierdzila ze mnie bardzo kocha i przeprasza i nie chce zebym byl zly...ale bylem wkurwiony....sie wyjasnilo wszystko i jest juz git, sobotnie popludnie spedzilem na grillu, meczu i przyjemnosciach cielesnych...i jeszcze uslyszalem, ze sie oddalamy od siebie i nie wiem skad ona to wziela. Kazalem rozwinac jej mysl, ale sama nie wiedziala co powiedziec, ale ze tak czuje...hm i co ja mam powiedziec...stwierdzilem, ze skoro brakuje jej tulenia i cielsnosci, bo tak stwierdzila jak ja pociagnalem za jezyk, ze moze i ma racje. Ale naprawde nie unikam tulenia jej, ani niczego takiego. Heh widzocznie skoro zwaraca na to uwage to tak jest to sie poprawie, ale chyba robilem, a raczej nie robielem to nie swiadomie... Pozdrowienia.... |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
kobieta_ktora_kocha_siatkowke | 2008.06.09 10:05:47 Ja trochę też ale nie do końca :) mowmisiostro | 2008.06.09 09:35:38 A ja zone rozumiem :) kobieta_ktora_kocha_siatkowke | 2008.06.08 13:06:38 Zagadkową masz żonę... :) |