Wpis który komentujesz: | Co mi się podoba w byciu kobietą? Och, w byciu kobietą podoba mi się cała masa rzeczy. Na przykład mamy mniejsze stopy niż mężczyźni i dlatego łatwiej nam znaleźć miejsce na podłodze w tramwaju. Ale jest jedna rzecz tak cudowna, że opisać się jej słowami nie da, aczkolwiek spróbować można cokolwiek w tym temacie wspomnieć. Tak zwany okres jest ujmujący. Ujmuje na całej linii. Najpierw pojawiają się, niekoniecznie wszystkie na raz, ale mogące się pojawiać: bóle zębów, rozdrażnienie, myśli w stylu "ocho", ogólne jakieś nie kaman. Później zaczyna z kobiety padać czerwony deszcz. Pocisz się, zajedwabiście boli cię brzuch, masz ochotę komuś przywalić albo po prostu położyć się w wielkim basenie, w którym nalano z 10 cm wody i tak leżeć. Zimnej wody. I przeczekać. W okresie piękne jest to, że trzeba go przeczekać. To kobietę uczy odporności, odporności na ból, odporności na czas, odporności na samą siebie. -*- |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |