Poweekendowy i pierwszolipcowy wpisik :)
G-Shock Extreme Jam może nie był jakoś meeega ekstremalny, ale całkiem miło weekendowy (słońce dopisało!).
TEDE - DRIN ZA DRINEM (live kraków g-shock extreme jam)

Sorry za przerażająco straszliwą jakość...
Tak czy siak wszystko lepsze od Celinki Dion (swoją drogą tak hałasowała, że na wałach nad Wilgą było słychać).
Cyklo-Trial pod Forum.

Skoki do Wisły.


A w niedzielę wiele kobiet mogło odetchnąć z ulgą - skończyło się EURO 2012!! Viva espańa! Grali pięknie jak zwykle, wygrali jak nigdy :D
Niemcy mogą wracać do domu podśpiewując Rammstein: Te Quiero Puta!
Trener Loew i jego nawyki. No niełaaaaaadnie. Smacznego ;P
Ballada o Łukaszu podolskim. Respect za czapkę (i piec i suszarkę z praniem :P )
Kołtoń i Beenhaker czyli małe nerwy (a naokoło tyle słyszałem o kołtuńskim chamstwie i awanturnictwie... a to nic takiego )

Zaczyna się następny tydzień roboczy, więc kaffka i zapodaję dwa kawałki:
Od tego serwis zaczyna pracę: Machine Head - Aesthetics Of Hate i troszke neo-klasycznego death metalu Necrophagist - Stabwound (gitarrrrrrka w 25-sekundzie!!!).
Żółta maszyna bębniąca

Linki od Wałka Ray Charles ~VS~ Thriftshop XL czyli Hit the road Jack w wersji drum'n'bass :D
I super mash-upy:
Franzie Boys (Franz Ferdinand vs Beastie Boys)
Jumparound Calabria
Fade to Ice Cream (New Young Pony Club v Visage)
Britney Spears vs B52's - Toxic Love Shack
Sexy Twilight Back - Justin Timberlake vs 2 Unlimited
I rozwalające Do You Wanna Cuz it's Tricky My Sharona z Pennem i Tellerem :D

[ KolageN ]