nutka
komentarze
Wpis który komentujesz:

Strasznie się boję, ale chyba wcisnę "Dodaj wpis" i załączę kawałek mojej twórczości, powstałej przed chwilą. Liczę się z krytyką.


Jego palce zawisły na chwilę nad klawiaturą, po czym opadły i posypał się deszcz słów. Patrzyłam mu przez ramię, czytałam to, co z siebie wyrzucał- całą jego złość i rozgoryczenie. Nie ma pojęcia, że przy nim jestem. Kilka razy przychodziłam do niego w snach, ale zawsze był taki zamknięty na to, co nie pojęte dla rozumu. Nie uwierzył.
"Odkąd odeszła, wszystko straciło sens. Nikomu nie jestem już potrzebny." Co za bzdury. A ta dziewczynka, która codziennie czekała na ciebie przed klatką schodową, kiedy wracałeś z pracy, bo tylko ty z nią rozmawiałeś i byłeś dla niej miły? Teraz płacze wieczorami, odkąd zbywasz ja burknięciem "Przepraszam, Martusiu, nie mam czasu" i mijasz prawie biegiem w drzwiach do klatki.
"Jakbym ja był temu winien, wszyscy przyjaciele odwrócili się ode mnie." Nieprawda. Nie mogłeś widzieć, jak moja siostra wiele razy stawała przed twoimi drzwiami, ale bała się zapukać, bo myślała, że nie będziesz chciał jej widzieć. Wydawało ci się, że nie zauważyła, że nigdy za nią nie przepadałeś, ale ona to wiedziała. Czasami uważasz za swoich przyjaciół niewłaściwych ludzi. Nie przyszło ci do głowy, że te ciasta i pieczenie zostawiane na progu twojego mieszkania są od niej? Powinieneś to wiedzieć, jej kuchnia jest taka charakterystyczna. Czyżbyś zbyt mało razy jej kosztował?
"Wszystko się we mnie kotłuje, już sam nie wiem, kim jestem." Nie mogę wnikać w twoje myśli, ale jestem w stanie w to uwierzyć. Wypisujesz nieprawdopodobne brednie.
"Wszyscy o mnie zapomnieli, nikomu na mnie nie zależy." Nie do wiary. Nie spodziewałam się tego po tobie. Czy wszyscy ludzie, którym śmierć odebrała kogoś bliskiego, stają się egoistami i ślepcami? A twoi rodzice, którzy dzwonią prawie codziennie żeby zapytać, czy czegoś nie potrzebujesz? Byliby z tobą, gdybyś nie mówił im za każdym razem, że czujesz się dobrze, chcesz tylko być sam. Pewnie uważasz, że rodzice się nie liczą, bo zawsze cię kochają i muszą kochać dalej? Człowiek nigdy nie docenia tego, co ma. Zawsze pragnie więcej. W przyszłym roku umrze twój ojciec. Przykro mi, ale chyba dopiero wtedy zobaczysz, kim są dla ciebie rodzice.

Przez chwilę siedział nieruchomo, wpatrzony w ekran. Spuścił głowę, a na jego biurko upadła ciężka od cierpienia kropla. Za nią popłynęły następne.
Och, nie płacz, sprawia mi to ból. Wiem, że ci ciężko. Tak bardzo bym chciała, żebyś czuł, jak cię przytulam i całuję w czoło.


Nie wiem, jaki mogę dać temu tytuł. Jakieś propozycje? :)

Inni coś od siebie:


Nie można komentować
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem
oznaczeni są użytkownicy nlog.org)
nutka | 2008.07.10 16:20:06

Opowiadanie, w całości tutaj :). Ale póki co... Drogi Kjuiku, mam zaszczyt ogłosić, że jako autorka jedynej propozycji na tytuł opowiadania, wygrałaś kino domowe, które możesz zakupić w dowolnie wybranym przez siebie sklepie :P

aniol | 2008.07.10 16:03:50

ja dam propozycję jak przeczytam całość. to ma być powieść czy opowiadanie?:)
siostra, chciałabym umieć tak pisać...

nutka | 2008.07.09 20:08:00

Dziękuję :)

kjuik | 2008.07.07 20:31:27

"Caffe latte":)

Bo jak dobra kawa.. z aromatem egyzstencji, ale oslodzone wlasnymi uczuciami:)