Wpis który komentujesz: | Dziesięć, bo tyle dziś młodych par naliczyłem w okolicach Wawelu. Szczerze mówiąc nie wiem, po co o tym piszę, no ale mniejsza. Miliardy, bo tyle dziś kropel deszczu zleciało z niebios. Z czego kilka tysięcy upodobało sobie moją osobę. Pięć, bo tyle minut potrzebowałem, by podjąć decyzję pewną. Mianowicie czas na kilka dłuższych chwill zerwać z McDonalds'em. Bij mnie, jeśli jest to nader trudne do ogarnięcia. Poinformuj mnie, jeśli można odnaleźć tutaj sens ;). A, i po raz kolejny odzywa się sentyment. (Ego svm nonsensvs: editio typica tertia.) |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
conserva | 2008.08.11 14:38:05 Dobrze, Kocie, za Cię ciastko mogę zjeść ;). conserva | 2008.08.11 14:37:50 Siostro, ja i matematyka to ja Nazizm versus zaplchlona Komuna ;p. mowmisiostro | 2008.08.11 08:42:34 Jaki matematy - dziesiec, miliard, piec ...Ile cyfr :) cheshirecat | 2008.08.10 16:40:37 Mozna. Lubie takie sensy. Ah i dobra decyzja... tylko czasem na ciacho za zdrowie kota idz;) |