Wpis który komentujesz: | Kraków, czternastego dnia miesiąca sierpnia anno domini MMVIII. Nasz bohater ulokował się grzecznie w autobusie miejskim linii 144. Po trzech przystankach swojej jazdy postanowił zeń wysiąść. Lekuchno rozdrażniony gorącem wybrał spacer... . . ...by 3 przystanki dalej wsiąść w ten sam autobus i dojechać do domu. Jak to możliwe ? ;>. A no czego się nie robi, by ominąć korki, panujące w tym Mieście ? I jeszcze do tego trzeba być mną, zdecydowanie ;p. (Czujesz ? To grunt zapada mi się pod nogami.) |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |