lirykp
komentarze
Wpis który komentujesz:

Polska - Włochy: dramatyczny mecz, półfinał nie dla nas

W ćwierćfinałowym spotkaniu igrzysk olimpijskich w Pekinie Polska po dramatycznym meczu przegrali z Włochami 2:3 (19:25, 22:25, 25:18, 28:26, 15:17). W półfinale Włosi zagrają z Brazylią lub Chinami.
Polacy słabo rozpoczęli spotkanie, zwłaszcza w zagrywce. Włosi szybko objęli prowadzenie, a na pierwszej przerwie technicznej było 8:5. Rywale mieli trzy punkty przewagi do stanu 11:8, ale Polacy po kontrze i ataku Wlazłego zdobyli dwa "oczka" z rzędu (10:11). Do drugiej przerwy technicznej rywale utrzymali 2-punktową przewagę (16:14), choć Polacy mieli okazję do wyrównania na po 15, ale Kadziewicz popełnił błąd.

Po wznowieniu gry w aut zaatakował Wlazły, a chwilę później Włosi wyprowadzili kontrę i było już 18:14. Polacy szybko odrobili dwa punkty, ale niestety po naszych błędach w przyjęciu rywale znowu odskoczyli na 4 (21:17). W tym okresie gry nasi siatkarze nie potrafili dobrze zaatakować i popełniali fatalne błędy. Efektem było prowadzenie Włochów 23:17. Ostatecznie rywale wygrali seta do 19. Drugą partię rozpoczęliśmy znacznie lepiej, a po udanym bloku było 2:0. Po jednej z kontr i ataku Wlazłego zdobyliśmy 3 punkty przewagi (5:2). Rywale jednak nie poddawali się i szybko wyrównali na 6:6. Na pierwszej przerwie technicznej mieliśmy "oczko" przewagi.

Po powrocie do gry Świderski zablokował rywala, a chwilę później Włosi dotknęli siatki, zaatakowali w aut i prowadziliśmy już 11:7. W tym czasie na zagrywce świetnie spisał się Wlazły. Rywale niestety odpowiedzieli udanym atakiem i dwoma blokami. Nasza przewaga "stopniała" do jednego punktu (12:11). W kolejnej akcji Świderski zaatakował w aut (12:12). Na drugiej przerwie technicznej Polska wygrywała 16:15.

Po powrocie na boisko i błędzie Zagumnego Włosi wyszli na prowadzenie 19:18. Przy stanie 22:21 dla rywali Możdżonek, który kilka minut wcześniej pojawił się na boisku, zaatakował w aut i było już 21:23. Chwilę później zablokowany został Świderski. Seta zakończył atak Świderskiego w siatkę.

Trzeci odsłona spotkania rozpoczęła się od gry punkt za punkt do stanu 4:4. Później Polacy zdobyli dwa punkty z rzędu, ale Włosi odpowiedzieli tym samym. Na szczęście po udanym ataku i bloku Możdżonka na przerwę schodziliśmy z prowadzeniem 8:6.

Po wznowieniu gry rywale rywale prowadzili 11:10. Kolejne cztery punkty zdobyła jednak nasza drużyna (14:11), a rywale popełniali błędy, głównie dzięki dobrej zagrywce Wiki. Włosi szybko odrobili dwa "oczka", ale my odpowiedzieliśmy także dwoma punktami z rzędu (16:13).

Po wznowieniu gry Możdżonek popisał się blokiem i było już 17:13. Po kolejnym bloku podwyższyliśmy prowadzenie do 5 punktów - znowu rywala zatrzymał Możdżonek! Do końca tej partii nasi kontrolowali grę, a Włosi grali bardzo nerwowo. Seta wygraliśmy do 18!

Czwartego seta Polacy rozpoczęli fenomenalnie, a bohaterem był Wika. To dzięki jego zagrywce szybko prowadziliśmy 5:0! Przed przerwą techniczną Winiarski zablokował rywala i było już 8:2!

Niestety po wznowieniu gry rywale zdobyli cztery punkty z rzędu. Fatalną passę przełamał Wlazły (9:6). Po asie serwisowym Włosi zniwelowali naszą przewagę do jednego "oczka" (10:11). Po błędzie Polaków był już remis 13:13. Kolejne trzy akcje należały jednak do naszych siatkarzy (16:13), a po wznowieniu gry odskoczyliśmy na 4 "oczka" (19:15).

Polacy nie zdołali jednak utrzymać bezpiecznej przewagi. Rywale doszli nas na 19:20, a po chwili po udanym ataku i bloku prowadzili już 22:21. Nasi nie załamali się i dosyć szczęśliwie wygrali dwie kolejne akcje, a po asie Woickiego mieliśmy piłkę setową. W kolejnych akcjach dwa razy pomylił się Wlazły i Włosi mieli meczbol przy stanie 25:24. Po kilku nerwowych akcjach to znowu my mieliśmy piłkę setową. As Winiarskiego zakończył tę partię!

Początek tie-breaka to gra punkt za punkt do stanu po 4:4. Po pomyłce sędziego Włosi wyszli na prowadzenie 6:4 i utrzymali je do przerwy technicznej, a po wznowieniu było już 6:9. Przy stanie 9:11 Możdżonek popisał się kapitalnym blokiem i doskoczyliśmy do rywali, a po ataku Wlazłego było po 12. Piłkę meczową rywale mieli przy stanie 14:13. drugą przy 15:14, trzecią przy 16:15. Trzeci meczbol niestety wykorzystali.

Polska - Włochy 2:3 (19:25, 22:25, 25:18, 28:26, 15:17)

Polska: Paweł Zagumny, Mariusz Wlazły, Daniel Pliński, Łukasz Kadziewicz, Michał Winiarski, Sebastian Świderski, Krzysztof Ignaczak (libero).

Inni coś od siebie:


Nie można komentować
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem
oznaczeni są użytkownicy nlog.org)