savannah
komentarze
Wpis który komentujesz:

Well, plany nabierają rumieńców i aczkolwiek idą w trochę odmiennym kierunku od całkiem pierwotnego, to i tak mi pasują.
Co prawda przez te ich krystalizację, poniekąd, czuję się dziś nieco pomięta i mało raczej zdatna do specjalnych wysiłków. Nasze niedziele ostatnio przebiegają nieco dziwnie i zaczynają wchodzić nam w krew.
I na dodatek synek noc nam urozmaicił, bo trzonowe mu się pchają całym stadem i bidak ciężko to znosi. Dla własnej wygody wpakowałam kloca na środek małżeńskiego łoża. Przynajmniej nie musiałam wstawac co kwadrans, hehe. Teraz też drzemie dość niespokojnie, ale może jednak uda mi się złapać nieco snu razem z nim. Bo potem wypadałoby wstać i trochę pozakuwać.
Chyba zwariowalam, żeby na stare lata całkiem zmieniać profesję i jeszcze na dodatek wymysleć sobie tyle wkuwania, ale cel uświęca środki, podobno...

Inni coś od siebie:


Nie można komentować
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem
oznaczeni są użytkownicy nlog.org)