Wpis który komentujesz: | Małżonek mój wziął i łaskawie uszkodził sobie kończynę. Niby nic tam se nie złamał w tej nodze, zagipsowany jednak jest mniej mobilny, niżby się przydało w wiadomej sytuacji. Teraz we trójkę z psem przedstawiamy sobą iście żałosny widok - Kes w gipsie i foliowej torbie, ja z niedopiętym na bebzolu płaszczykiem i nasz pikuś bez łapy. Moglibyśmy śmiało wybrać się na róg Marszałkowskiej i Świętokrzyskiej i zdetronizować wszystkich żebraków razem wziętych. Tylko pogoda raczej taka niezachęcająca do tego rodzaju zarobkowania. Poza tym, nie ogarniam swoich nowo nabytych gabarytów. Jak siedzę w wannie to ciągle wylewam z niej wodę, bo kiedyś wystarczało zostawić tylko trochę wolnego, a teraz właściwie więcej mnie, niż wody. Jakby nie patrzeć, przybrałam 1/3 swojej wyjściowej wagi, co nie jest sytuacją łatwą. Obijam się o framugi, i wszystko nagle wydaje się mniejsze. Do tego zrobiło się zimno, a ja dysponują jedną-jedyną parą spodni, w które się jeszcze mieszczę. Boję się wsadzić do pralki, bo jak się zacznie heca, to pojadę na porodówkę w piżamie. Nie wiem sama-lepiej jechać w brudnych portkach, czy też bez. Hmmm hmmmm... WYŁAŹ! |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
kjuik | 2008.09.24 20:04:41 brud powyzej 2 cm odpadnie, nie pierz;p mariposa | 2008.09.24 19:20:29 na spódnicę jest za zimno. A gumka razi moje poczucie estetyki ;-) kjuik | 2008.09.24 18:37:11 przygotuj taka spodnice na gumce w razie wojny, przynajmniej straz miejska nie bedzie Cie wyciagac z porowodki zeby ukarac za obnazanie;) |