Wpis który komentujesz: | Czuję się normalnie oszukana. Nigdy-przenigdy bym nie przypuszczała, że przenoszę. A teraz mam już niezbitą pewność, że będę się tak kulać do ostatniego możliwego terminu, kiedy to młoda zostanie wyproszona farmakologicznie. Nie czaję, co jej tam tak dobrze. W końcu ciasno i trzęsie, ja bym na jej miejscu pchała się na powierzchnię. A tymczasem po tamtej stronie zero chęci. Jak dla mnie skandal, wrrrr. |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
kjuik | 2008.10.17 19:37:32 witamy!;) tzn to do maluszka:P mariposa | 2008.10.17 14:04:23 Ano :) Udało się :-) ser_z_musztarda | 2008.10.16 11:23:43 chyba. bo cicho jak w kościole. dora2 | 2008.10.15 22:44:19 no teraz to juz musi byc na tym swiecie ser_z_musztarda | 2008.10.13 20:55:52 się nie znam się, od razu widać, co? :) to pijcie, dziewczyny, bo nie znacie dnia ani godziny. ;) dora2 | 2008.10.10 12:38:56 jak sie zacznie to jeszcze zdazy to piwo wypic, ugotowac obiad, wykapac sie i dokonczyc prasowanie ;) ser_z_musztarda | 2008.10.10 10:34:55 Nie wysyłaj! A jak się zacznie? ;) mariposa | 2008.10.09 10:57:04 Babcie już atitują z zewnątrz, może faktycznie ją zraziły ;-) Poproszę, żeby ją zostawiły w spokoju. A co do pajnty w wannie, to propozycja nader kusząca, Dorcia. Wyślę wieczorem Przema do sklepu, żeby mnie zaopatrzył. dora2 | 2008.10.08 22:50:53 ha, mowilam. ja bylam juz umowiona na wywolanie, na srode. w niedziele malz mowi- wez sobie chlapnij piwo to sie rozluznisz i pojdzie. i co ? w poniedzialek juz byl. kenijskie polozne mowia, ze guiness rozluznia. wiec pinte i do cieplej kapieli marsz babo. kjuik | 2008.10.08 17:41:09 wie co robi;p tu zimno, jasno i do tego huk;p ser_z_musztarda | 2008.10.08 16:48:22 Ot, przedłuża chwile świętego spokoju. Później to już "atititi" wszystkich ciocio-babć pochylających się nad kołyską, "zjedz zupę" i "wróć przed 22", cały ten dżes-piwo-wódka-dżes i tak do emerytury. Się nie dziwię, zasadniczo. Mądra młoda. nieszukajmnie | 2008.10.08 15:35:10 Nie rozumiem tego... ;) |