Wpis który komentujesz: | Oj przeczyłbym sam sobie, gdybym nie dostrzegał Twojego uroku. Zakłamanym będę, gdy odwrócę myśli od Twojej tajemniczości. Hipokrytą, jeślibym powiedział, że nie zerkam, w ogóle, na Ciebie. Do tego, zupełnie gratisem, muszę uważać, bym się nie pogubił. A chyba takich gróźb, takich faktów i takich opinii wolę unikać. Z resztą ? Co ja gadam, żadne 'chyba' tylko na pewno, na bank. I mam nadzieję, że widać to, że kocham się w Twoim widoku ? Mowa, owczywiście jest, o Tobie, moja, Droga, Kochana Mgiełko. Tylko czemu ja Ją zdrabniam ? Zamiast napisać, po prostu, mgło. No co ? Mickiewicz miał Wereszczakównę, a ja mam Mgiełkę ;). Dobra, dobra. Raczej, przynajmniej, troszkę przesadzam. Cóż ? To może pójdę się napić tej herbaty. Już. (Say goodbye ? Nie chciałbym.) |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
conserva | 2008.11.06 15:10:31 Istnieje, istnieje ;p, niestety. kjuik | 2008.11.06 13:49:28 maniurka? nie znam takiego slowa;p conserva | 2008.11.05 01:52:03 Niee. Mnie nadal rozbraja, o ile nie powiedzieć, że rozpierdala "maniurka" ;p. candylion | 2008.11.04 21:58:17 wypasiona foczka jest dla mnie najlepsze ;] conserva | 2008.11.03 19:04:36 Suczkę to ja rzadko używam, oj rzaaadko, wolę zdecydowanie dziewczynę ;). Natomiast tutaj ? Najprawdziwsza mgiełka, ta zaokienna. kjuik | 2008.11.03 17:37:29 metaforyczna Mgielka czy dziewczyna/suczka/ksoazka?;p |