Wpis który komentujesz: | wczoraj miałem boską rozmowę z Marysią. Odebrałem ją od babci i jechaliśmy do domu. Jak wyjeżdżaiśmy powiedziałem Mańce, że mamy w domu nowy duży telewizor. Marysia oczywiście bardzo się ucieszyła, nie zdając sobie sprawy z tego co powiedziałem(tak mi się wydaje - choć mogę się mylić). Więc zacząłem jej opowiadać, że pracuję w firmie, która robi telewizory. Marysia wysłuchała po czym mówi do mnie: "Ty głuptasku". JA na to do niej: "Marysiu naprawdę" A ona na to: " naplawdę jesteś głuptaskiem?!" Myślałem, że padnę ze śmiechu. Oczywiście wyjaśniłem jej, że miałem na myśli to, że naprawdę pracuję w takiej firmie, a nie, że jestem głuptaskiem, aczkolwiek biorąc pod uwagę przebieg rozmowy nasza córa miała całkowitą rację zadając to pytanie. I jeszcze tak na szybko akcja z przed paru tygodni. Mańka się bawi i nagle mówi:"nie mogę w to uwiezyć" ja się pytam: "ale w co nie możesz uwierzyć?" a Marysia: "w to co jest niemozliwe" - zagięła nas całkowicie. Kocham Cię Marysiu tata |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |