Wpis który komentujesz: | Dwa lata temu w drugi dzień świąt siedzieliśmy na domku w Mikołowie. Byli chyba wszyscy. Krzysiek Siwczyk wziął gitarę i śpiewaliśmy "Jezus Malusieńki" do muzyki ze "Space Oddity" Davida Bowie. Polecam. |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |