esdeka
komentarze
Wpis który komentujesz:

Padnięty jestem, niewiem nawet jak zabrać się do pisania tej notki, siedzę w ciemnym pokoju, piję kakao i stukam w klawiature. Dzięki temu opisowi możesz sobie mnie w tym momencie wyobrazić, jak chcesz, co kto lubi, słyszałem o większych zboczeniach.

Przeczytałem właśnie "Paktofonikę". Kupiłem i w przeciągu jednego wieczoru skończyłem. Podobało mi się, ale zastanawiam się jak mogą to odbierać ludzie z poza "środowiska". Bo ja czytając przypominam sobie jak jako wczesny nastolatek siedziałem w sam w pokoju, na słuchawkach miałem "nie ma mnie dla nikogo" i płakałem w pościel. Niewiem czy bez tego ksiązka jest się w stanie obronić. Sama forma scenariusza jest formą kaleką, nie czyta się tego łatwo, ale mimo wszystko przyjemnie. Nie ma tu jakiejś strasznej heroizacji Magika, nikt nie zapisuje jego tekstów od tyłu, więc ten aspekt też znośnie. Pewnie dużo lepiej by było gdyby powstał jednak ten film, albo ktoś od razu pisał by to z zamysłem publikacji w formie ksiązkowej. Napisał bym więcej, ale kurde, niektórym płacą za jakieś średnio/słabe recenzje, nie będę pisał lepszych za darmo. ;)

Ostatnio przechodzę kryzys, nie mam czego słuchać, jak wychodzę z domu nie chce mi się nawet zabierać słuchawek, macie na to zjawisko jakąś mądrą socjologiczną nazwę?

A no i wspomnę, że czas się uczyć zacząć.

Inni coś od siebie:


Nie można komentować
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem
oznaczeni są użytkownicy nlog.org)