Wpis który komentujesz: | Rany... nie sadzilem, ze po tym tygodniu bede az tak wyjebany. Ale tak to jest, jak przez wiele tygodniu czlowiek nie ma kompletnie nic do roboty, a tu nagle 5 dni pod rzad non stop rzuca kartonami. Nie, zeby to bylo jakies super meczace zajecie, ale troche meczace jest. Jesli dodamy do tego brak "kondycji", to wychodza wielkie trudnosci ze zwleczeniem sie z lozka w sobote. Nic to, trzeba sie szybko zebrac i siadac do nauki. Na wlasne zyczenie przenioslem dwa egzaminy na wczesniejszy termin, jest wieksza szansa na zaliczenie ich, skoro bede uczyl sie tylko na te dwa, a nie na cala reszte w jednym czasie, warto sie przylozyc. Po co placic za poprawki? |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
finch | 2009.01.26 00:27:32 Heh, ostre dostawki potrafiły niekiedy wypompować człowieka :) Przeważnie było to odczuwalne wieczorem. Powodzenia w nauce :) |