Wpis który komentujesz: | czaisz, ze ja wychowany na nie tak dawno jeszcze alternatywnej muzyce rapu i hip hopu po dzisiejszym koncercie stałem sie największym fanem myslovitz i artura rojka!! panowie dali taki popis ze nie mam słów... co tu dużo mówić... dla mnie był hardcore!! i to mnie zaskoczyło! ja wiem ze odbieram muze troche inaczej niz inni i dzisiaj znowu tego doświadczyłem... czułem w sobie kazdy bit, każdy dźwięk gitary, każdy nawet najbardziej psychodeliczny motyw i kilka razy po prostu odleciałem... nie umię tego wytłumaczyć! a potem standardowy chyba juz nocny kebab heh niestety juz w wielce okrojonym składzie... no i ryba rozumiem Cie doskonale!! no a w drodze powrotnej jak zwykle nie zsynchronizowałem sie z autobusem nocnym i szlajając sie po warszawskich blokowiskach chyba troche liczyłem na to, że trafie na kogos kto odwazy sie "podnieść rękę"... to by rozwiązało tyle problemów! mimo wszystko niezapomniany dla mnie wieczór... choć chyba dzisiaj coś we mnie pękło i eh niestety chyba już czas odpuścić pewne tematy! "...tylko pstryk i juz nie ma mnie..." |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
hexa | 2009.02.26 21:07:54 ja już 7 lat się nimi zachwycam :) pewnie i w Twoim przypadku nie będzie to chwilowa fascynacja... |