Wpis który komentujesz: | minione trzy dni zdarzyło mi się spędzić w szpitalu (pierwsza taka wizyta w życiu!). we wtorek leżałam sobie na łóżeczku i sączyłam poranną kroplówkę, aż tu zza drzwi dobiegła mnie taka oto rozmowa, między dwoma dżentelmenami w wieku zdecydowanie okołogeriatrycznym, na ucho gdzieś tak w okolicy osiemdziesiątki, Dziadkiem 1 (D1) i Dziadkiem 2 (D2): D1 - ŻYJESZ?!? D2 - żyję... D1 - JESTEŚ TAM?!? D2 - jestem! D1 - ŻYJESZ?!? D2 - żyję! D1 - BO TY NA KIBLU SIEDZISZ, NIE?!? (D2 nie odpowiada) D1 - SRASZ?!? |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |