Wpis który komentujesz: | Szarą paletę nieba przecinają warczące messerschmitty, za drzwiami szczekają umundurowane psy, więc zamykam się na liczne spusty, oślepiam się zasłonami i otulam kawą, w świetle mojej biurkowej lampki czuję się bezpieczny. Ale nocą wybiegnę w bój, przeskoczę każdy płot i rytmicznym kłusem wyzwolę miasto, trafiając wszelkiego wroga prosto w serce. Tak będzie, zobaczysz, życie moje. Dzisiejszy odcinek sponsorowała liczba dziewiętnaście. |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |