Wpis który komentujesz: | 01/03/2009 09:31 "Bandyta" W tle Michał Lorenc - "Taniec Eleny" oraz "Mro Ilo" Tak na wstępie jestem pod wrażeniem filmy "Bandyta" z 1997 roku..... stad tytuł wpisu, i oczywiście w tle muzyka z tego filmu. Dramat psychologiczny osadzony w Rumuni lat '90, sierociniec... masakra... osoby wrażliwe pamiętajcie o chusteczkach. A u mnie życie się toczy do przodu. Od 8 listopada jak dobrze pamiętam jestem w szczęśliwym związku. Kryzysy bywają lecz sztuka kochania polega na ich rozwiązywaniu a nie uciekaniu przy pierwszym lepszym potknięciu. Teraz jako człowiek o kolejny rok życia starszy, doceniam ważność sztuki rozmawiania, choć szczególnie to trudne gdy druga osoba nie bardzo chce rozmawiać ale.... :) Również odkryłem uroki teatru, zamiast siedzieć przed TV czy iść do kina stanowczo lepszy świat doznań oferuje teatr. Żywe emocje, żywe głosy, żywe zmysły... i w dodatku potrzeba myślenia... uczy empatii. Choć u m nie z tą empatią nie najlepiej he he bywa. Wczoraj były mojej mamy urodziny, było miło. Obiad, na deser sałatka owocowa, tort. Najlepsze jest to, że część mojej rodziny poznała mojego partnera. A najcudowniejsze jest to, że się nie spodziewałem ze strony mojej rodziny takiej akceptacji dla mnie i dla mojego lubego. Czuje się wyróżniony, to na prawdę wielkie szczęście żyć w tak tolerancyjne rodzinie... nigdy bym nie przypuszczał (nie ukrywam wzruszenia). W tle Agnieszka Chrzanowska - "Statek" (poezja śpiewana, piękne). "(...)Nie oglądaj się za siebie, bo tu nie ma chmur na niebie, a za nami pozostała, tylko wody otchłań biała, wszystko co nas jeszcze czeka, nie jest z tyłu lecz z daleka, w końcu kiedyś zamajaczy, kres wędrówki dla tułaczy." Podpisano: Ja, numerologiczny 4, urodzony w roku Szczura (cokolwiek to wszystko znaczy) |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |