milady
komentarze
Wpis który komentujesz:



Czasem jest tak, że śnimy nie zdając sobie sprawy z tego, że nasz sen to koszmar
wolimy wierzyć, że tak jest dobrze, albo chociaż wygodniej.
To medytowanie na krawędzi, wyklucza pewne fakty z naszego życia
po prostu, wierzymy w to co chcemy, albo nienawidzimy prawdy.
Nauczono nas być konformistami, robić wszystko na każde zawołanie,
robić wszystko by ich uszczęśliwiać a gdy opadamy z sił, drą morde i chcą nas karać
najlepsze w tym wszystkim jest to
że jak już wszystko się kończy, musimy ich jeszcze za to przeprosić. Nie ma co.
Więc, lewitować nam jest łatwiej, siedzieć na krawędzi i się nie oddzywać.
Tylko co, jeśli w którymś momencie oni popchną nas w odchłań?
Rzeczywistość nas obudzi i okaze się że nie wszystko było takie kolorowe
choć mówili że kochają. Kochali, ale to kim mogliśmy być, nie to, kim nas zrobili.

Kochali, ale wyobrazenie osoby którą w nas widzieli, którą zmienili
która była idealna, bez wad, z siłami jak nikt.



Czas się chyba obudzić, stać się tym kim chcieli i po prostu odejść.

Coś czuję że jeszcze długa droga przedemną.




Inni coś od siebie:


Nie można komentować
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem
oznaczeni są użytkownicy nlog.org)