biggus_dickus
komentarze
Wpis który komentujesz:

Zapomnialem dodac, iz w ciagu ostatnich... hmm 3 - 4 tygodni czego bym sobie nie zaplanowal, to praktycznie szlag trafia. Nawet z tym remontem... niby cos robie, ale w trakcie oczywiscie wychodza rozne negatywne mankamenty, ktore opozniaja moja prace. Na chwile obecna i tak planowo w weekend powinienem skonczyc, wiec luz.

Jesli chodzi o plany na dzis, to posypaly sie doslownie przed chwila. Czy zaluje? W sumie mam to w dupie. Mozna nawet rzec, ze dzieki temu nie popadne w dlugi (jeszcze wieksze, niz mam dotychczas). Choc z drugiej strony jak sie czlowiek na cos nastawi, to pozniej delikatnie chuj go strzela, jesli to cos sie posypie. Dobra alternatywa byloby napic sie dzisiaj browarka (naturalnie w liczbie mnogiej), ale zas nie ma za co... (i tu wracamy do sobotniego wyskoku, kiedy to przepuscilem prawie caly szmal).

Negatywny biorytm? Sram na to, bedzie dobrze, kwestia czasu.

Inni coś od siebie:


Nie można komentować
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem
oznaczeni są użytkownicy nlog.org)