Wpis który komentujesz: | no wiec pozostajac w klimacie imprezowym... TAK!! oczywiscie ze bede sobą!!;) i nie omieszkam byc strasznie przestrasznie niezadowolony i okropnie bardzo marudny, że piątkową noc zakonczylismy tuż po północy...!!;) no jak tak mozna jak??!!;) a takie byly plany... no powiedzmy ze wspomnienie smaku piwa z bierhalle troche rekompensuje zbyt szybki powrót do domu ale grr mimo wszystko zły jestem... ah no i oczywiście tradycji musiało stać sie zadość a jakże!... zajęty namiętnym pisaniem smsów w nocnym autobusie jak zwykle przegapilem swoj przystanek i as usually mily wieczór zakończyłem dłuuuugim nocnym spacerem... na szczeście w słuchawkach zapętlony joe cocker z poprzedniej notki wiec banan na twarzy non stop;) i dziwne spojrzenia nocnych lazików;) tyle ze nie dbam o to...;) ...niedosyt odczuwam straszny i tyle!... |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
girl | 2009.03.31 21:05:56 ze mna zawsze konczysz przed polnoca i tak nie narzekasz;) kjuik | 2009.03.28 09:11:21 mysle ze jakos ta trauma zostanie zaleczona, nastepnym razem;) |