Wpis który komentujesz: | nie wiem jak to jest, ale gdy tylko pojawie się w Skwierzynie, od razu chce mi się pisać. tam chce... ja umiem pisać i wiem co chcę stworzyć. mam setki pomysłów i sposobów na ich realizacje. nie rozumiem na czym to polega, ale w toruniu nie mam nawet pierwiastka tego co tutaj. tam najwyżej robię to, co podczas wizyty w domu sobie poukładałem w głowie. może chodzi o to że jeszcze nie wrosłem w klimat tego miasta, może o to że ono nie wrosło we mnie, a może po prostu nie jesteśmy sobie pisani, i Przemek się pakuje i zmienia światy? naprawdę, gdy tylko widzę szyld "torun główny" dopada mnie jakiś dyskonfort połączony z niemocą . gdyby nie to, że mam tam wielu wspaniałych ludzi, to pewnie bym kombinował z mostami czy innymi opcjami. |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
sensualite | 2009.05.02 14:59:19 a może po prostu brak poczucia bezpieczeństwa, a to taka podstawowa potrzeba, nie? |