Wpis który komentujesz: | była z plakatów przeniosła się do mojej stałej knajpy, więc ja przeniosłem się do biblioteki. tam dzielnie czekam na maila od promotora i udaję że jakkolwiek givuję a fucka względem sprowadzonych na miesiąc bardzo-istotnych-materiałów. jest żenująco, ale przynajmniej swojsko. |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
sensualite | 2009.06.25 20:46:27 powiem Ci ze poczucie ulgi po napisaniu pracy mgr jest mocno przereklamowane, wróciłam do domu i nic nie muszę na wczoraj, jakoś dziwnie... |