Wpis który komentujesz: | Po śmierci Jacksona wiele razy miałam chęć napisać tu nowy wpis, ale nawet nie wiedziałam co napisać, moje myśli kłębią się w głowie, dalej to przeżywam, ale nie bede pisać tu co czuję na ten temat, bo tego się nie da wyrazić... Ogólnie to poza przeżyciami związanymi z odejściem Jacksona, równolegle przeżywam coś szalonego, coś jak zakazany owoc, spotykam sie z kims z kim moje otoczenie nie chciałoby mnie widziec, ta atmosfera tajemnicy... męczy mnie to troche ale jest w tym jakas dziwna magia... |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |