Wpis który komentujesz: | okna w suficie pokoju pokryły się czerwonymi mrówkami zaopatrzonymi w skrzydełka. ląduje ich coraz więcej i więcej, nad domem unosi się ich cała chmara. Hitchcock pomylił się wybierając ptaki. te mrówki są naprawdę przerażające. stukają o szyby jakby delikatnie kropił deszcz. poza tym nie wydają żadnych odgłosów. po prostu są, w przytłaczających ilościach, a kiedy spotkają się dwie lub trzy w jednym miejscu zaczynają się nawzajem atakować, zmieniając się w większe skrzydlate kulki, a wtedy przyłączają się następne. przez kilka chwil można nawet pomyśleć o czymś innym niż to, że w moim życiu aktualnie coś jest bardzo nie tak. patrzysz i zastanawiasz się - o co do jasnej cholery chodziło Matce Naturze kiedy wpadła na ten obrzydliwy pomysł i postanowiła wprowadzić go w życie? |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |