Wpis który komentujesz: | Może milionom (no dobra, schlebiłam sobie)...kilku osobom wydam się najgorszym próchnem uczuciowym...ALE...czy można porównać do czego kolwiek drżenie rąk, prawdziwy uśmiech, ścisk w gardle...,głupoty jakie lecą na zawołanie z Twoich ust? Miałam kilka momentów za które dziękuję i dzielnie je hołubie...,ale też takie które wywołują we mnie automatyczny niesmak psychiczny...tym drugim odruchom nie poświęce ani linijki... Otóż...jest niewyobrażalna ilość przecudownych osób z którymi miałam do czynienia... a w najbliższych dniach z jedną ...nie wiem czy jest to osoba , z którą chciałabym się budzić codziennie, patrzeć jej w oczy i z czystej potrzeby konstrukcji mówić, jak mi na niej zależy...tego nie wiem... ale emocje, które wzbudziła są niesamowite....nie porównam ich nawet z \"pierwszą miłością\"....chciałabym to wytłumaczyć,...ale nie potrafię...,trzeba to czuć...trzeba rozumieć i uczestniczyć.... Mam nadzieje,że odnajdziemy się w tym wszystkim oddzielnie....,bo na określenie \"razem\"...za dużo bym sobie pozwoliła...,tak jak i on tak btw... |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |