Wpis który komentujesz: | Czsami chcę być zupełnie wolna (ale nie chodzi o to, że chciałabym być bez Ciebie) czasami chciałabym być sama (chodzi o to, żeby samotnie popłakać...) zawsze wiesz wszystko najlepiej tak jakbyś był wszechmogący wszechwiedzący wszechmocny Zawsze musi wyjść na Twoje chociaż cały czas tłumaczysz mi, że robimy to, czego ja chcę. Zastanawiając się dłuższą chwilę nad naszym związkiem dochodzę do wniosku, że jest to jedna wielka walka pomiędzy Tobą a mną. Oboje mamy silne charaktery, ale chciałabym, żeby to nie oznaczało ciązgłej walki o panowanie nad sobą, górowanie, poważanie. Zawsze chcesz mieć rację. Wiem, że w wielu sprawach ją masz. Każdy człowiek ma prawo do pomyłek, ja również. Dlatego jest mi strasznie przykro, kiedy starasz się za wszelką cenę udowonić mi, jak bardzo się mylę i w jakim strasznym, według Ciebie, żyję błędzie. To nie jest przyjemne uczucie, kiedy mam wrażenie, że chcesz zrobić ze mnie stereotypową blondynkę albo kompletną idiotkę... Kiedy chcę Ci powiedzieć jakąś ciekawostkę albo coś, co nie jest tematem naszych codziennych \"domowych\" rozmów, wtedy starsz się zabrać mi całą przyjemność z tego, poddajesz to w wątpliwość, krytykujesz, wyśmiewasz, ignorujesz bądź zbywasz czymś innym. To nie jest miłe.Zauważyłam ostatnio, że najbardziej zadowolony jesteś z naszego związku wtedy, gdy gram rolę dobrej kucharki, sprzątaczki, praczki, zmywaczki, pielęgniarki, kochanki i dziewczyny. Zupełnie tak, jakbym tylko do tego sie nadawała. mówisz, że czujesz się przy mnie swobodnie, ale tymczasem jesteś sobą przy innych. Może masz racje - robię z siebie idiotkę. Myślisz tak czasami na pewno, a ostatnio wydaje mi się, że coraz częściej. To, że nie znam wielu rczeczy tak jak Ty, to, że nie znam ciekawostek i nie umiem tak dobrze mówić po angielsku jak Ty oraz przyswajać tak szybko wiadomości nie znaczy, że jestem głupia i robię z siebie idiotkę. To, ze upieram się przy czymś wynika z tego, że jestem o tym przekonana albo gdzieś taką wersję przeczytałam albo usłyszałam. Przykro mi, że Cię rozczarowuję, że nie jestem taka inteligentna, błyskotliwa i zaradna. Przykro mi, że nie umiem Cię niczym zaskoczyć. Na pewno nie tego chciałeś i nie tego się po mnie spodziewałeś. Nie musisz mi mówić, ze jestem mądra i inteligentna tylko po to, żeby mi sprawić przyjemność. eh i po co ja to piszę... |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |